Obserwatorzy

piątek, 26 kwietnia 2013

Bourjois Poudre Clubbing




Rzadko przychodzę do Was z recenzjami kosmetyków
kolorowych. Wynika to z faktu, że częściej zmieniam coś
w pielęgnacji niż w makijażu. Czas żebym pokazała Wam 
produkt, który używam już od roku. Mowa o Bourjois
Poudre Clubbing.





Kupiłam go jakiś rok temu na allegro i zapłaciłam za 
niego ok. 50 zł.




Produkt jest zamknięty w opakowaniu symulującym książkę.
W środku widnieją 4 kostki "czekolady". Bronzer pachnie też jak
czekolada :). Co prawda z mojego zapach już odparował, jednak
przez długi czas dawał o sobie znać.





Produkt jest niesamowicie wydajny. Choć dotyka już dna
jestem pewna, że jeszcze trochę mi posłuży. Utrzymuje się 
przez cały dzień. Nawet gdy zaczyna się ścierać to dzieje się
to bardzo równomiernie. Ciężko jest z nim przesadzić.
Nawet dla mojej jasnej cery się nadaje. Wiem, że bronzer można
nabyć w 2 kolorach. Jednak u mnie wszystkie napisy już się
pościerały i nie jestem w stanie Wam powiedzieć jaki
mam ja. We Francji odmian "czekoladek" jest dużo
więcej. 


Podejrzewam, że kiedy mi się skończy to
kupię coś nowego, ponieważ nawet ja mam ochotę na
małą odmianę w kosmetyczce :). Polecam go 
jednak osobą, które nie miały jeszcze okazji go wypróbować.


Pomału się zaczynam rozglądać za czymś nowym.
Stąd moje pytanie - jaki bronzer Wy polecacie? 
Życzę Wam miłego weekendu :)






22 komentarze:

  1. czy mi się wydaje czy zmieniłas wygląd bloga? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postanowiłam troszkę nad nim popracować :) mam nadzieję, że zmianę oceniasz na plus :)

      Usuń
  2. Ja używam jakiegoś bronzera z edm - mineralnego. Niestety nie ma oryginalnego opakowania, dlatego nawet nie jestem w stanie podać numerku. Ale lubię te rozwiązania, ponieważ kupuje kilka próbek w woreczkach strunowych, dzięki tego nie ma szansy, aby mi się jakiś odcień znudził, a nie szkoda mi gdy nie dopasuję. Generalnie polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie raz miałam ochotę go zakupić, ale sama nie wiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. opakowanie rzeczywiście fajne, samą markę też bardzo lubię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne opakowanie :). Ja bronzerów nie używam więc nie bardzo jestem w stanie ci coś polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne ma opakowanie ;D chętnie go wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Samo opakowanie zachęca do kupna! A jeśli piszesz, że pachnie jak czekolada... to musi być must have :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam wersję dostępną w reglarnej sprzedaży, ten co prezentujesz był chyba z jakiejś kolekcji sezonowej, ale mogę się mylić. W każdym razie ten ze stałej oferty jest bardzo twardy i mimo, że ma cudne opakowanie i zapach nie jestem z niego zadowolona. Za to namiętnie używam brązera z Essence, warto spróbować a i cena też przystępna, bo w granicach 12 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy nie wiem czy to jakaś limitowana edycja, bo kupując go nie zwrociłam na to uwagi. A o brązerze z Essence słyszałam dużo dobrego :)

      Usuń
  9. wygląda fajnie, pewnie bosko rozświetla :) ale dla jasnej blondynki jak ja bronzery często wyglądają źle :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla Ciebie pewnie lepszym wyjściem byłby zwykły puder tylko troszkę ciemniejszy niż Twoja karnacja :)

      Usuń
  10. bardzo fajnie wygląda:)polecam na zamiennika Ziemię egipską:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. U kogos na blogu spotkałam sie z tym kosmetykiem ale imitującym CZEKOLADE ! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie potrafię Ci doradzić... Ale ten bardzo ciekawy:)
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jakiś nie trafiłam na bronzer godny polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używam bronzerów ewentualnie róże. ;)
    Ale ten zachwycił by mnie zapachem

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie marzy mi się jakiś dobry bronzer :))

    OdpowiedzUsuń