Nadchodzą (?) ciepłe dni, więc można pomyśleć nad zakupem
wody termalnej. Ja w tam tym roku miałam okazję używać
dwóch - jednej z Uriage, drugiej z Avene. Po lecie zostało mi
odrobinę każdej z nich, więc odkurzyłam je, jeszcze raz przetestowałam
i postanowiłam krótko podsumować.
Zarówno jedna jak i druga butelka posiada atomizer. Mam wrażenie, że mgiełka
z Uriage jest delikatniejsza. Różnica jest jednak bardzo subtelna. Ja testowałam
opakowania o pojemności 150 ml. Są też większe opakowania.
Minerały w wodzie Uriage |
Minerały w Avene |
Więc jeśli chodzi o cenne składniki to przeanalizowaniu woda Uriage ma ich więcej.
I z tego co wiem ma największą ich ilość z wód termalnych dostępnych na ryku.
Wydajność obu produktów jest identyczna. Nie zauważyłam różnicy w zużyciu.
Jeśli chodzi o cenę, to dokładnie ich nie pamiętam, bo kosmetyki były
kupione rok temu. Ale z tego co podaje internet Uriage kupimy za ok. 20zł, a
Avene za ok. 25 zł.
Istotna różnica między nimi to sposób użycia. Woda z Avene by spełniała
swoje zadanie prawidłowo musi być po rozpyleniu na twarz osuszona
chusteczką. W innym wypadku może zamiast poprawy nawilżenia naszej
skóry spowodować jej odwodnienie.
Woda termalna z Uriage jest jedyną, której nie trzeba osuszać. Jest to
duże ułatwienie, ponieważ nadaje się do używania np. w
trakcie uprawiania sportu. Dlatego poprzedniego lata Avene
używałam w domu, a Uriage na zewnątrz.
Obie spełniają swoje działanie dotyczące łagodzenia stanów zapalnych
skóry. Idealnie też chłodzą latem. Gdy mi się skończą ponownie kupię Uriage.
Zwłaszcza ze względu na ilość składników mineralnych i jego łatwiejsze użytkowanie.
A Wy używacie w lecie wód termalnych???
ja ta z uriage widze po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńUżywałam uriage i byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam dwa opakowania tej z Avene i nie byłam zadowolona, teraz mam do przetestowania Vichy, ale też się cudów nie spodziewam, bo nie lubię tej marki:D Zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam wody termalnej, ale na wakacje z chęcią sobie ją zakupię :-)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie używałam żadnej, ale muszę to zmienić bo widzę, że to dobra sprawa ;)
OdpowiedzUsuńja mam z Vichy i jest ok:)
OdpowiedzUsuńja na razie używam tylko avene- to osuszanie jest wkurzające, dlatego później przerzucę się na Uriage :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie woda z Uriage, jest chyba praktyczniejsza przez to, że nie trzeba jej osuszać.
OdpowiedzUsuńwoda termalna tylko Avene uwielbiam ją jest naprawdę rewelacyjna
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ani jednej wody termalnej, ale myślę, że zbliżające się lato będzie dobrym pretekstem by ją kupić :).
OdpowiedzUsuńUriage wydaje się być z tego co opisujesz bardzo zadowalająca ;) /K.
OdpowiedzUsuńTeż muszę się coś podobnego zaopatrzyć. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś również zastanawiałam się nad zakupem wody termalnej jednak w konsekwencji na żadna się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuń