Obserwatorzy

czwartek, 11 kwietnia 2013

Uriage vs. Avene



Nadchodzą (?) ciepłe dni, więc można pomyśleć nad zakupem
wody termalnej. Ja w tam tym roku miałam okazję używać 
dwóch - jednej z Uriage, drugiej z Avene. Po lecie zostało mi
odrobinę każdej z nich, więc odkurzyłam je, jeszcze raz przetestowałam
i postanowiłam krótko podsumować.



Zarówno jedna jak i druga butelka posiada atomizer. Mam wrażenie, że mgiełka
z Uriage jest delikatniejsza. Różnica jest jednak bardzo subtelna. Ja testowałam
opakowania o pojemności 150 ml. Są też większe opakowania.


Minerały w wodzie Uriage



Minerały w Avene

Więc jeśli chodzi o cenne składniki to przeanalizowaniu woda Uriage ma ich więcej.
I z tego co wiem ma największą ich ilość z wód termalnych dostępnych na ryku.

Wydajność obu produktów jest identyczna. Nie zauważyłam różnicy w zużyciu. 

Jeśli chodzi o cenę, to dokładnie ich nie pamiętam, bo kosmetyki były 
kupione rok temu. Ale z tego co podaje internet Uriage kupimy za ok. 20zł, a
Avene za ok. 25 zł.

Istotna różnica między nimi to sposób użycia. Woda z Avene by spełniała
swoje zadanie prawidłowo musi być po rozpyleniu na twarz osuszona 
chusteczką. W innym wypadku może zamiast poprawy nawilżenia naszej
skóry spowodować jej odwodnienie.
Woda termalna z Uriage jest jedyną, której nie trzeba osuszać. Jest to 
duże ułatwienie, ponieważ nadaje się do używania np. w 
trakcie uprawiania sportu. Dlatego poprzedniego lata Avene
używałam w domu, a Uriage na zewnątrz.



Obie spełniają swoje działanie dotyczące łagodzenia stanów zapalnych
skóry. Idealnie też chłodzą latem. Gdy mi się skończą ponownie kupię Uriage.
Zwłaszcza ze względu na ilość składników mineralnych i jego łatwiejsze użytkowanie.
A Wy używacie w lecie wód termalnych???




13 komentarzy:

  1. ja ta z uriage widze po raz pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam uriage i byłam z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam dwa opakowania tej z Avene i nie byłam zadowolona, teraz mam do przetestowania Vichy, ale też się cudów nie spodziewam, bo nie lubię tej marki:D Zobaczymy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie używałam wody termalnej, ale na wakacje z chęcią sobie ją zakupię :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze nigdy nie używałam żadnej, ale muszę to zmienić bo widzę, że to dobra sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja na razie używam tylko avene- to osuszanie jest wkurzające, dlatego później przerzucę się na Uriage :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiła mnie woda z Uriage, jest chyba praktyczniejsza przez to, że nie trzeba jej osuszać.

    OdpowiedzUsuń
  8. woda termalna tylko Avene uwielbiam ją jest naprawdę rewelacyjna

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam ani jednej wody termalnej, ale myślę, że zbliżające się lato będzie dobrym pretekstem by ją kupić :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Uriage wydaje się być z tego co opisujesz bardzo zadowalająca ;) /K.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też muszę się coś podobnego zaopatrzyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś również zastanawiałam się nad zakupem wody termalnej jednak w konsekwencji na żadna się nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń