Obserwatorzy

sobota, 23 lutego 2013

INCI - część pierwsza

Na każdym opakowaniu kosmetyków znajdziemy oprócz opisu produktu jego skład. Dla nas jest to często niezwykle cenna informacja, ponieważ pozwala zweryfikować zapewnienia producentów, unikać składników,  które nas uczulają lub nie są dla nas korzystne.

Aby ujednolicić nazewnictwo składników kosmetycznych wymyślono INCI (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients). Dzięki temu sięgając nawet po kosmetyki z zagranicy możemy odczytać ich skład. W systemie tym stosuje się język angielski dla nazwy związków chemicznych, a język łaciński dla nazw roślin. 




Składniki, których jest najwięcej w kosmetyku wędrują na początek listy (dlatego najczęściej na jej początku znajdziemy wodę), a tych, których ilości raczej są śladowe na końcu. Pozwala to zweryfikować czy składniki, którymi kuszą nas producenci rozpoczynają listę czy ją kończą. No i czy w naszym kremie znajduje się np. cenna witamina E czy tylko jej pochodne.




Substancje, których jest mniej niż 1% pojemności produktu mogą być wypisane na końcu listy w sposób nieuporządkowany. Kolory barwinków są oznaczane numerem z tzw. Color index. Jeśli chodzi o substancje zapachowe często znajdziemy tylko ogólne określenie "parfum". Od 2005 roku istnieje lista 26 substancji zapachowych, których nazwa po przekroczeniu 10 mg/kg w przypadku kosmetyków pozostających na ciele i 100 mg/kg w kosmetykach zmywalnych musi być umieszczana na opakowaniu. Ich lista jest umieszczona w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 30 marca 2005 roku. Jest to ważna informacja zwłaszcza dla alergików, ponieważ substancje zapachowe są składnikami bardzo często uczuleniowymi.





Nie każdy z nas jest chemikiem i nie znam osoby, która znałaby wszystkie substancje wypisane w składach. W ich odczytaniu pomagają słowniki INCI, w których znajdziemy nie tylko przetłumaczony składnik, ale także często opis danego specyfiku. Ja korzystam z tego umieszczonego na wizażu  http://wizaz.pl/chemia/allentries.php.

To tyle tytułem wstępu. W przyszłym tygodniu pojawi się kolejna część dotycząca już konkretnych składników znajdujących się w kosmetykach. Miłej soboty :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz